Jak pisał Ignacy Krasicki:
"Mnie to kadzą, rzekł hardzie do swego rodzeństwa, Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa. Wtem gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił, Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił."
W ostatnich tygodniach (a właściwie to nawet dniach) nasz kraj rośnie w siłę. Okazało się, że jednak da radę zbudować szybciej i więcej autostrad, okazało się po latach dezindustrializacji, że przemysł jest najważniejszy i "trzeba iść w rozwój przemysłu", okazało się, że można zacząć zauważać "słupy ziemi" na Ziemiach Odzyskanych.
Poza tym nagle wszyscy chcą nam pomagać: Amerykanie prześcigają się w zapewnieniach o swoim poparciu i gwarancjach bezpieczeństwa, przysłano myśliwce, myśli się o stworzeniu bazy wojskowej.
Tylko patrzeć jak nastąpi wysyp propozycji poważnych wspólnych inwestycji w dziedzinie energetyki i przemysłu zbrojeniowego.
Poza tym w publicznych wypowiedziach amerykańskich polityków słowo Polska wypowiedziano tak często jak pewnie padało ostatnio w latach 1989-1990 (i wcale nie chodzi o "polskie obozy koncentracyjne).
Z boku to trochę wygląda jak byśmy stawali się w ekspresowym tempie takim środkowoeuropejskim Izraelem, końcówką amerykańskiego miecza w tym regionie. Tylko, że żydzi stworzyli sobie w Ameryce gangrenowate lobby (media, finanse, poliyka, organizacje pozarządowe) dzięki, któremu tego nieustanego wsparcia Ameryki pilnują.
My takich wpływów w USA nie mamy więc jesteśmy narażeni, że tak powiem na chwiejność sojusznika - czego najlepszym przykładem był dopiero niedawno odwołany reset Obama-Putin. Tak więc taki sojusz z USA przeciw Rosji, przy UE trzymającej się przezornie nieco z boku może spowodować, że oprócz wroga za miedzą w postaci Rosji "zyskamy" ... uzależnienie od USA i Izraela. Uzależnienie w sensie takim, że jak już odpowiednio wkurzymy Rosję to utrzymanie jej z daleka od nas będzie zależało tylko od USA.
Już raz tak było, że za przyjęcie do NATO w wyniku szantażu pejsów oddaliśmy kilka mld $ w nieruchomościach gminom wyznaniowym. Kto zaręczy, że za chwilę również nie zostaniemy postawieni pod ścianą na zasadzie: dawajcie 60 mld $ albo USA wycofają się z sojuszu a wy zostaniecie sam na sam z Rosją której z wściekłości cieknie ślina z pyska?
Komentarze