Skąd wiadomo, że wszyscy zginęli?

Na jakiej podstawie twierdzi się, że 10.04.2010 r. w katastrofie smoleńskiej czy jak kto woli zamachu smoleńskim zginęło 96 osób, skoro: a) ruska dokumentacja z rzekomych sekcji zwłok to s-f; nieudolna lub cyniczna fałszywka; b) w Polsce był zakaz otwierania trumien; c) w Polsce przeprowadzono tylko kilka ekshumacji z 96 przypadków; d) w części przypadków ponoć dokonano kremacji, która na wstępie zamknęła dyskusje "o życiu i śmierci" danej osoby (dziwnym zbiegiem okoliczności dotyczyły one osób związanych z niegdyś prorosyjską opcją - lewica); e) niektórych ofiar nie zidentyfikowano nawet po badaniach DNA (?!); f) cześć rodzin ofiar została przekonana przez Kopaczkę do rezygnacji z wyjazdu do Moskwy na identyfikacje zwłok, innym, którzy pojechali pokazywano tylko zdjęcia rzeczy osobistych a więc nie widzieli ciał; g) nie wspominając już nawet o tym, że zgodnie z relacjami świadków zaraz po "tym czymś na Siewiernym" widziano na pobojowisku tylko kilka ciał oraz że nie ma dowodów zgromadzenia delegacji na Okęciu i jej odlotu do Katynia;